Serwis archiwalny

AktualnościRSS

Jarosław Kaczyński w Lublinie

Jarosław Kaczyński w Lublinie Środa, 9 Czerwca 2010 W środę 9 czerwca, od godziny 16:00 na Placu Litewskim w Lublinie odbywał się wiec wyborczy Jarosława Kaczyńskiego, kandydata na urząd Prezydenta RP. Wiec burzliwy i nietypowy, zakłócany przez manifestację zorganizowaną przez posła PO Janusza Palikota, który rozstawił scenę naprzeciwko tej przygotowanej dla Jarosława Kaczyńskiego. Gdy o godzinie 16 głos zabrał poseł PiS Tomasz Dudziński, ze sceny posła Palikota również padły słowa powitania. Przez pół godziny trwania wiecu starano się zagłuszyć przemawiających kolejno mówców. Poseł Palikot spróbował poróżnić zebranych puszczeniem ze swoich głośników hymn Polski, którego odśpiewanie nieodłącznie towarzyszy kampanii Jarosława Kaczyńskiego. Zarówno ludzie zebrani na scenie Jarosława Kaczyńskiego, jak i jego zwolennicy uszanowali hymn i odśpiewali go razem z manifestującymi pod sceną Palikota.

Mieszkańców Lublina i wszystkich przyjezdnych przywitał poseł PiS Tomasz Dudziński. „Były czasy, gdy próbowano zagłuszyć słowa prawdy. Dziś robi to Platforma Obywatelska” – powiedział. Przypomniał, że należy skończyć polsko-polską wojnę. Na znak pokoju dłonie setek zgromadzonych ludzi trzymały białe kwiaty.

Przedstawiciel Lubelskiego Społecznego Komitetu Poparcia Kandydata na Urząd Prezydenta RP Jarosława Kaczyńskiego, prof. Ryszard Maciejewski odczytał treść Apelu Komitetu.

Zaraz po Maciejewskim wystąpił reprezentant środowiska kombatantów, mjr Marian Pawełczak związany ze środowiskiem „Zaporczyków”. „Ja bym prosił, żeby nie przeszkadzać staremu kombatantowi” – powiedział – „Walczyliśmy o całą Polskę”.

W tym samym czasie ze sceny posła Palikota padały slogany mówiące, że Kaczyński nie ma żony, nie miał narzeczonej, zatem... nie nadaje się na prezydenta.

„Wierzymy, że wielu rodaków podejmie podobną decyzję i zagłosuje na Jarosława Kaczyńskiego, co spowoduje przejęcie przez pana Kaczyńskiego tej najważniejszej funkcji” – kontynuował mjr Pawełczak – „Dosyć mamy marazmu, rządów polegających na intrygach. Nie możemy popierać kandydatur ludzi, którzy jawnie dążą do zniszczenia naszego kraju”.

Krzysztof Choina, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność”, prezentujący stanowisko Walnego Zebrania Delegatów w sprawie wyborów prezydenckich przypomniał, że NSZZ „Solidarność” zapoczątkowała dzieło budowy Polski solidarnej. „Jarosław Kaczyński potrafi rozwiązać problemy zwykłych ludzi - powiedział. „Epoka jest trudna. Musimy wszyscy odjąć ten wysiłek, by zbudować Polskę solidarną”.

W trakcie przemówienia na placu pojawił się sam Janusz Palikot. „Naczelny prowokator RP nie może nas poróżnić" – powiedział Tomasz Dudziński - „Chcemy pokoju, rozmowy o Polsce, bo Polska jest najważniejsza”. Przypomniano również słowa wiersza: „Niech Polska zawsze Polska znaczy, a sprawiedliwość - sprawiedliwość”.

Muzyka zagłuszała wypowiedzi przemawiających. Organizatorzy manifestacji Platformy Obywatelskiej wypuścili niebiesko-czerwone balony. „Właśnie w niebo lecą balony, symbol pustych obietnic Komorowskiego” – zauważył Dudziński.

Przed wystąpieniem kandydata na urząd Prezydenta RP głos zabrała Teresa Hałas, przewodnicząca Rady Wojewódzkiej NSZZ „Solidarność Rolników Indywidualnych”.

Swoje słowa skierowała do posła Palikota: „Ja bym panu, jako zwykła wiejska kobieta, nie przeszkadzała”. Hałas przedstawiła stanowisko polskiej wsi i wyraziła w jej imieniu poparcie Jarosławowi Kaczyńskiemu. „Mieszkańcy wsi dobrze wiedzą, że mieszkańcy miasta doskonale rozumieją zakusy obecnie rządzących” – wykazywała.

„Dlaczego władze nie zareagowały na nielegalna manifestację?” – zapytał Dudziński – „Dlatego, że wiedzą, że wybory wygra...” - tłum dopowiedział: „Jarek”.

Zaraz po przemówieniu Teresy Hałas, zakończyła się manifestacja Palikota. Na scenę wszedł Jarosław Kaczyński witany gromkimi brawami. Niezagłuszany muzyką tłum bardzo długo i donośnie skandował jego imię.

Swoje wystąpienie Kaczyński rozpoczął od przywitania. „Bardzo się cieszę, że jestem dzisiaj w Lublinie (...) Lublin to miasto-symbol. Tu zawarto Unię Lubelską, która tak wiele Polsce dała: sukces moralny i ekonomiczny (…) Gdy spojrzymy na te 21 lat to oprócz odzyskania niepodległości notujemy bardzo duży wzrost poziomu edukacji i rozwoju, m.in. dzięki temu miastu, dzięki Lublinowi”. Kaczyński mówił, że edukacja i oświata jest naszą przyszłością, należy na ten cel wyłożyć pieniądze, ten cel wspierać. „Naszą przyszłością jest to, co będziemy gromadzić w polskich głowach. Na kształcenie i naukę muszą być środki”.

„Potrzebna jest nam zgoda, dlatego tak często mówię w tej kampanii: koniec wojny polsko-polskiej i dlatego dziękuję Wam za te kwiaty” – powiedział kandydat na urząd Prezydenta.

„Potrzebna jest nam uczciwa rozmowa o Polsce, nie potrzebne nam są złe słowa i wrogie gesty. Z mojej strony takich słów na pewno nie usłyszycie”.

Zgromadzeni wołali: „Zwyciężymy”, na co Kaczyński odpowiedział: „Żeby zwyciężyć, musimy wiedzieć, dlaczego mamy zwyciężyć (…) Za nazwiskami kandydatów kryją się różne koncepcje kraju. Mają państwo wybór pomiędzy bardzo radykalną prywatyzacją, za jaką opowiada się Platforma Obywatelska gdzie państwo nie bierze odpowiedzialności za obywateli, a koncepcją zrównoważonego rozwoju. Jestem głęboko przekonany, że jest to koncepcja lepsza dla Polski”.

Jako przykład obydwu koncepcji Kaczyński podał służbę zdrowia, prywatną i publiczną. „Od miesięcy bywam w szpitalu. Widzę jak ta służba działa (…) nie chodzi o osoby znane i uprzywilejowane, a o zwykłych biednych ludzi, którzy tę pomoc otrzymują. I tak powinno pozostać (...) Kartka wrzucona 20-tego jest albo za tym, albo za tym i warto o tym pamiętać” – przypomniał.

„Są też różnice między kandydatami. Jeden wie, że Norwegia nie należy do Unii Europejskiej, odróżnia dług publiczny od deficytu. Ale są i tacy, z których to wyparowało, jak ten gaz z kopalni odkrywkowej” – zakończył Kaczyński, zbierając głośne owacje.

Spotkanie wspólnie z posłem Tomaszem Dudzińskim poprowadził Jan Wojciech Krzyszczak, aktor Teatru Dramatycznego im. Juliusza Osterwy w Lublinie.

Magdalena Żuraw
Drukuj
Włącz się w kampanię
Polska jest najwazniejsza
Wersja 3Wersja 2Wersja 1Ta sama treść różne odsłony