Jarosław Kaczyński: teraz priorytetem dla RBN powinna być powódź
Piątek, 4 Czerwca 2010
Przez Polskę przepływa druga fala powodziowa, wyrządzając szkody nie mniejsze niż w połowie maja. Rzeka Ropa zagraża 12 tysiącom mieszkańców Jasła. Ciężka sytuacja panuje na wszystkich obszarach górskich i pogórzach. Woda ponownie może zalać tereny położone nad Wisłą, Odrą, Wartą i innymi polskimi rzekami.
Kandydat na Prezydenta Jarosław Kaczyński miał rację, podkreślając podczas konferencji prasowej przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że ważne jest, aby to posiedzenie poświęcone było sytuacji powodziowej, a nie odczytywaniu stenogramów z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu, który rozbił się w katastrofie pod Smoleńskiem.
„Jestem głęboko zaniepokojony tym, że znów grozi nam powódź” – mówił wówczas Jarosław Kaczyński. „Są takie informacje. Mam nadzieję, że tego rodzaju przewidywania się nie sprawdzą” – kontynuował.
„Chciałem też oświadczyć, że jeśli tylko w tej sprawie (sytuacji powodziowej – przyp. red.) będzie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego, to jestem do dyspozycji” – zaznaczył. „Bo ta rada została zwołana przez pełniącego obowiązki prezydenta Marszałka Sejmu w dość szczególnej sytuacji, ale mój udział w tej radzie był wywołany właśnie tą nadzwyczajną sytuacją zagrożenia dla bezpieczeństwa, dla podstawowych interesów bardzo wielu Polaków” – podkreślił Jarosław Kaczyński.
„Jestem gotów nawet w trakcie kampanii wyborczej uczestniczyć w spotkaniach RBN - które normalnie mają odbywać się wedle regulaminu co dwa, trzy miesiące, no teraz są jakoś tak ciągle - jeśli będą one dotyczyły spraw, które odnoszą się do setek tysięcy czy milionów Polaków” – podsumował kandydat na Prezydenta.
Łucja Kowalińska
Kandydat na Prezydenta Jarosław Kaczyński miał rację, podkreślając podczas konferencji prasowej przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że ważne jest, aby to posiedzenie poświęcone było sytuacji powodziowej, a nie odczytywaniu stenogramów z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu, który rozbił się w katastrofie pod Smoleńskiem.
„Jestem głęboko zaniepokojony tym, że znów grozi nam powódź” – mówił wówczas Jarosław Kaczyński. „Są takie informacje. Mam nadzieję, że tego rodzaju przewidywania się nie sprawdzą” – kontynuował.
„Chciałem też oświadczyć, że jeśli tylko w tej sprawie (sytuacji powodziowej – przyp. red.) będzie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego, to jestem do dyspozycji” – zaznaczył. „Bo ta rada została zwołana przez pełniącego obowiązki prezydenta Marszałka Sejmu w dość szczególnej sytuacji, ale mój udział w tej radzie był wywołany właśnie tą nadzwyczajną sytuacją zagrożenia dla bezpieczeństwa, dla podstawowych interesów bardzo wielu Polaków” – podkreślił Jarosław Kaczyński.
„Jestem gotów nawet w trakcie kampanii wyborczej uczestniczyć w spotkaniach RBN - które normalnie mają odbywać się wedle regulaminu co dwa, trzy miesiące, no teraz są jakoś tak ciągle - jeśli będą one dotyczyły spraw, które odnoszą się do setek tysięcy czy milionów Polaków” – podsumował kandydat na Prezydenta.
Łucja Kowalińska